Po burzliwym życiu zawodowym pożegnaliśmy Dariusza Majewskiego
Niezawodnie i szybko – takie było motto Dariusza Majewskiego. Czy to żelki, czy maszyny budowlane - zadbał o transport pudła żelków, a także dużych maszyn budowlanych. W jego działalności skupiały się potrzeby i życzenia naszych klientów. Dzięki swojej wielojęzyczności i kompetencjom kulturowym zapewnił płynną komunikację we wszystkich obszarach. Mogliśmy całkowicie na nim polegać. Jego celem było poszerzanie profesjonalizmu i obsługa całej Europy Wschodniej usługami transportowymi i logistyką magazynową na najwyższym poziomie.
Każde zlecenie jest wyzwaniem – a elastyczność jest kluczem do tego, aby „niemożliwe stało się możliwe”. Darius Majewski do każdego zadania podchodził z inteligencją i pasją, nigdy nie tracąc z oczu tego, co ważne. Utrzymywał kontakt osobisty i pozostał osobą kontaktową także po zakończeniu zadania. Jest to z pewnością luksus w dzisiejszych, bardzo dynamicznych czasach, ale jest to oczywistością w naszych działaniach. Jako dyspozytor na teren Polski i Rosji posiadał dobrą lokalną wiedzę i kontakty oraz rozległą wiedzę dotyczącą niemal wszystkich transportowanych towarów, nawet niebezpiecznych.
Optymalny przepływ towarów dla jego klientów był dla niego najważniejszym priorytetem. Uwielbiał móc cały czas mocno trzymać struny w dłoniach. Swoją radością i nieopisanie pozytywną aurą urzekał wszystkich – zarówno klientów, jak i współpracowników.
Aby ułatwić sobie przejście na zasłużoną emeryturę, od niedawna pracuje w niepełnym wymiarze godzin. Zdobyty czas wolny wykorzystywał na przygotowanie się do satysfakcjonującej emerytury z żoną. Coraz więcej miejsca zajmowały mu wycieczki z wnuczką, długie spacery z psem oraz pielęgnacja i przeprojektowanie ogrodu. Oprócz podróży do domu chciałby poznać odległe kraje i nawiązać kontakt z różnorodnymi kulturami.
Dziękujemy Dariuszowi Majewskiemu za lojalność i niestrudzone zaangażowanie. Życzymy mu satysfakcjonującej emerytury.